wtorek, 6 maja 2014

GATOR PARK

Częścią wycieczki na Florydę była wyprawa do Parku Narodowego Everglades. Jeśli Waszym pierwszym skojarzeniem są mokradła i aligatory....to macie rację.
Park Everglades jest jednym z największych parków narodowych w USA. Jego powierzchnia przekracza 6tys km². 

Postanowiłyśmy dojechać (za namową jednego z autorów przewodnika) rowerem do Shark Valley. Niestety wyjechałyśmy za późno i ostatecznie okazało się to niewypałem.

Następnego dnia, zniechęcone wizją przepedałowania kolejnego miliona mil :P wybrałyśmy się na zorganizowaną wycieczkę do GATOR PARK, jest to mały skomercjalizowany kawałek parku narodowego. W cenie wycieczki (45$) był dojazd autobusem, rejs łodzią po mokradłach, i uczestnictwo w szalonych opowieściach jeszcze bardziej szalonego pana :) Jeśli sami dotrzemy na miejsce- bilet wstępu do parku to 20$.
Dodam tylko, że wejście do każdego parku narodowego w USA jest płatne. Jeśli planujemy zwiedzać kilka w krótkim odstępie czasowym- warto wykupić karnet :)

Warto wspomnieć również o TIPie. W samym parku nasza grupa była obsługiwana przez 4 lub 5 osób z obsługi. Każda z tych osób prosiła o napiwek.... 20% ceny biletu. Jak łatwo obliczyć-gdybyśmy dały każdemu napiwek, straciłybyśmy równowartość ceny biletu.... żeby było sprawiedliwie- napiwku nie dostał nikt :)

łódź, którą płynęłyśmy po mokradłach

pierwszy aligator wprowadził wszystkich w zachwyt :)




"potrzymaj mnie" za 3$ :D




tutaj możemy zobaczyć większe gady- dotykać już nie można..... :)



/maleństwo ze zdjęcia też trzymałam w dłoni/

Przewodnik ze zdjęcia opowiadał ciekawe historie....wkładając aligatorowi rękę w paszczę :)  


...temu aligatorowi 

tutaj już w barze :)

kanapka z mięsem aligatora, którą niestety ukradł mi ptak (nie kłamię :) )


My w parku Everglades byłyśmy w marcu. W maju zaczyna się tam sezon na moskity i trwa aż do listopada. Zwiedzanie parku jest wtedy prawie niemożliwe. Związane jest to ze strasznymi ulewami, upałem, zwiększoną wilgotnością powietrza i obecnością owadów. Wiele punktów turystycznych jest zamkniętych. 

1 komentarz:

  1. hello Ania nie mogę znależć Twojego email nigdzie.
    daj mi znać to moze uda nam się spotkać w sobotę albo niedziele, prawdopodobnie będę na brooklynie na chwilę :)
    jutka.92@go2.pl

    OdpowiedzUsuń