czwartek, 5 grudnia 2013

Narodowe Muzeum Indian Amerykańskich

Muzeum to, które jest prezentacją kultury amerykańskich Indian, należy do Smithsonian Institution.

Muzeum ma 3 oddziały:

  • w Waszyngtonie (przechodziłam obok, ale nie miałam wtedy jeszcze świadomości, że jest ono największe- ŻAŁUJĘ :P )
  • w Nowym Jorku
  • w Suitland Silver Hill
Ja oczywiście odwiedziłam muzeum w Nowym Jorku (na dolnym Manhattanie). Wstęp jest bezpłatny.

Muzeum istnieje dzięki podróżnikowi George'owi Gustavowi Heye, którego zbiory i badania stanowią podstawy tego, co możemy dzisiaj zobaczyć.

Tak prezentuje się piękny i majestatyczny budynek:


W środku możemy zobaczyć wielką, owalną rotundę ozdobioną freskami.



Ekspozycja muzealna, która znajduje się dookoła rotundy poświęcona jest wielu aspektom kultury indiańskiej w przeszłości i obecnie.


Wystawa podzielona jest na działy związane z miejscem zamieszkania omawianej ludności. Miejsca te, to tereny obecnej:
  • Arktyki i  terenu podbiegunowego,
  • równin i płaskowyżu ( teren Kanady i środkowych stanów)
  • północno zachodniej części USA
  • środkowo wschodniej części USA,
  • Kalifornii i Wielkiej Kotliny
  • południowo zachodniej części USA,
  • Ameryki Środkowej i Karaibów,
  • Amazonii,
  • Andów,
  • Patagonii



Oczywiście na każdym z tych terenów zamieszkiwało wiele plemion. Niektórym z nich poświęcono więcej lub mniej uwagi.


Na ekspozycje składały się zarówno piękne wielobarwne stroje, a także przedmioty codziennego użytku. Przy każdej wystawie znajduje się monitor, z krótką prezentacją.








Można tu przeczytać historię o dziewczynce bez twarzy 

Na mapie pokazane są miejsca rezerwatów(i nie tylko), w których do dziś żyją Indianie.




Przykre jest to, że tak bogata kultura została niemal całkowicie zniszczona. Dlatego polecam każdemu wybranie się do tego muzeum, aby choć w niewielkim stopniu się do niej zbliżyć i lepiej ją zrozumieć.




Ja na pewno do muzeum wrócę, ponieważ przeczytałam tam ciekawy cytat i .... nie mogę go sobie przypomnieć. Dotyczył on postrzegania okrucieństwa zadawanego Indianom przez ludność napływową i odwrotnie. Jeśli ktoś wie czyje to mogły być słowa i jaka jest ich dokładna treść....będę wdzięczna za wskazówkę!


W budynku znajduje się oczywiście mały sklep z pamiątkami, z którego wyniosłam jedynie piękne pocztówki przedstawiające czerwonoskórych panów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz