środa, 20 listopada 2013

100 dni :)

Dzisiaj mija 100 dni od kiedy postawiłam nogę na nowojorskim lotnisku JFK. Wypisałam kilka(dziesiąt) ciekawostek dotyczących życia w USA.
Niektóre z niżej wymienionych zdań mogą Was zdziwić, o niektórych zapewne wiecie :) Zapraszam...
(proszę nie traktować wszystkiego bardzo poważnie, niektóre z nich są przesadzone, albo wynikają wyłącznie z moich doświadczeń)
  1. Nikt nie zwraca uwagi na ubiór
  2. Kawa jest wszędzie. Możemy ją kupić w kawiarni, sklepach spożywczych, marketach itp. Kawę podaje się do wszystkiego, na ulicach KAŻDY trzyma kubek
  3. Amerykańskie WIELKIE markety wcale nie są takie WIELKIE :) Przypominają te nasze (opowieści o niesamowitych wielkościach pochodzą pewnie sprzed 20 lat, kiedy u nas marketów nie było)
  4. starsi ludzie noszą sportowe buty, z wielkim logo znanych firm
  5. duże napoje w restauracjach typu fast- food mają wymiar ćwierćgalonowy (ok. 0,9l) i nawet małe dzieci dają sobie z nimi radę :)
  6. Większość potraw podawanych jest na słodko
  7. Słodycze wypadają bardzo słabo (przy naszych Michałkach, Ptasim mleczku, Truflach)
  8. Mimo dużej mieszanki kulturowej, bardzo wyraźnie widać granice dzielnic, w których mieszkają ludzie różnych ras
  9. Sklepy są tutaj bardzo długo czynne
  10. W metrze, czy fast foodach ludzie nie rozmawiają, wpatrują się jedynie w ekrany swoich IPhonów,
  11. Ceny w sklepach podane są bez podatku, naliczany jest on przy kasie. Musimy więc pamiętać, że zapłacimy trochę więcej
  12. W restauracjach (i miejscach, gdzie ludzie nas obsługują-hotel, taksówka, fryzjer, jedzenie na wynos) musimy pamiętać o napiwku, który w USA jest niemal obowiązkowy. (w niektórych restauracjach napiwek doliczany jest do rachunku :P )
  13. Amerykanie zawsze używają wielu zwrotów grzecznościowych.W pierwszych dniach wariowałam z tego powodu. 
  14. Dobre produkty spożywcze w sklepach są drogie, często bardziej opłaca się zjeść w restauracji
  15. W sklepach dostaniemy tylko chleb tostowy....(wytrwali mogą znaleźć osiedlowe piekarnie z dobrym chlebem np. polskim bądź włoskim)
  16. Popularnym warzywem występującym na stołach jest słodki ziemniak. (Kto próbował, ten wie czemu o tym wspominam ekhmmm :) 
  17. Azjaci walczą o miejsca w metrze jakby zależało od tego ich życie. 
  18. Płacąc przez Internet dokonujemy opłat naszą kartą płatniczą, a nie typowym dla nas przelewem z numeru bankowego (radzę nie gubić kart)
  19. W banku, do założenia konta studenckiego wystarczyło zapewnienie, że jest się studentem (o legitymację nikt nie prosił)
  20. Na każdym rogu ulicy stoi radiowóz policyjny
  21. Nikogo (patrz punkt wyżej) nie interesuje, że przechodzisz na czerwonym świetle
  22. W dużych miastach (bardzo często) ulice są numerowane
  23. Od września na ulicach jest pełno szkolnych busów
  24. Bardzo ciężko znaleźć zeszyt w kratkę
  25. Napięcie prądu w USA wynosi 110V
  26. Amerykanie podają temperaturę w stopniach Fahrenheita
  27. Wyjeżdżając z miasta od razu dostajemy się na wielkie autostrady, co znacznie przyspiesza podróżowanie
  28. Napoje, soki, mleko zazwyczaj kupowane są w wielkich galonowych butlach (ok. 3,79l)
  29. Grupy obcokrajowców są często zrzeszone w tak wielkich grupach, (mają własne sklepy, banki, urzędy), że mieszkańcy nie znają języka angielskiego (np w Chinatown)
  30. Po torach metra biegają sobie szczury 
  31. Ludzie piją wszystko z lodówki, nawet w zimie
  32. (prawie) Każdy ma w domu klimatyzator- pogoda w lecie jest potworna
  33. W małych miejscowościach często nie ma chodników, posiadanie samochodu jest tutaj koniecznością.
  34. Wiele rzeczy można kupić w USA taniej, dzięki kuponom (warto je zbierać)
  35. Codziennie do domów przychodzi maaaaasaaaa listów, reklam
  36. W łazienkach najczęściej znajdują się wanno-prysznice
  37. Czasami mam wrażenie, że nikt nie kontroluje tutaj jakości restauracji. Często są brudne i nie zawsze znajduje się tam toaleta
  38. Amerykanie podczas krótkiej rozmowy potrafią użyć 50x "Oh my God..." "wooow" "noo wayyy" "awsome"
  39. Niesamowicie dokładne parkowanie równoległe jest tutaj umiejętnością wrodzoną
  40. Ludzie na ulicy są bardzo pomocni.
  41. Nie brakuje też świrów
  42. Nigdy nie zapomnimy w jakim kraju jesteśmy, flagi wiszą WSZĘDZIE
  43. Polacy bardzo się wyróżniają, nie umiem tego wytłumaczyć, ale z daleka się rozpoznajemy :)
  44. Bardzo popularne są tu publiczne pralnie
  45. W każdym stanie obowiązuje inne prawo
  46. W USA możemy oddać do sklepu każdy produkt, który nie spełnia naszych oczekiwań (nawet otwarty krem)
  47. Nie widziałam wielu otyłych ludzi (wręcz przeciwnie)
  48. Nikogo nie dziwi wiszący w kościele (obok Jezusa na krzyżu) kosz do gry
  49. Alkohol jest tu tani, ale mimo wszystko nie ma takiego wzięcia. (Panowie pod sklepem stoją najczęściej z kubeczkami kawy) 
  50. Manhattan wcale nie jest wielki
  51. Większość mieszkańców segreguje śmieci (ale jest to łatwiejsze niż u nas)
  52. Samochody mają automatyczną skrzynię biegów
  53. Banknoty (nawet tego samego nominału) różnią się od siebie, w zależności od daty produkcji. 
  54. Pełnoletność osiąga się tutaj w wieku 21 lat
  55. Kalendarz zaczyna się tutaj od niedzieli
  56. Datę zapisuje się w taki sposób:     MIESIĄC/DZIEŃ/ROK    
O szkolnictwie i opiece zdrowotnej pisać nie będę - bo za mało wiem....ale jest zupełnie inaczej niż w Polsce :) na pewno DROŻEJ :)
Prawdę mówiąc jest dużo więcej dziwiących mnie rzeczy. Natomiast za nic nie mogę sobie o nich teraz przypomnieć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz